Start
Cytaty
Kategorie
Wyszukaj
Wbrew utartemu sloganowi miłość NIE jest ślepa. Często bywa tak, że człowiek drugą osobę postrzega tylko jako spełnienie swoich marzeń i pragnień, zamiast spojrzeć na drugą osobę jak na człowieka, takiego który również ma swoje wady i słabości. I jeśli ta ślepa fascynacja zaprowadzi nas przed ołtarz to wtedy nie miejmy pretensji do całego świata i tej drugiej osoby. Bo wtedy chyba warto pomyśleć o swoim błędzie. Dojrzała miłość widzi i akceptuje drugą osobę jako człowieka, dostrzega wszystkie cechy. I te pozytywne i negatywne. I jest oznaką zrozumienia, akceptacji i przekonania, że można kochać tę osobę i "nie opuścić jej aż do śmierci". Czas jest zawsze tym egzaminatorem, przed którym nie ostanie się żadna złuda, zaślepienie. Przecież to najważniejsza decyzja w życiu! Nie można jej podejmować pochopnie, z roztargnienia, bo "taka kolej rzeczy".. Ta decyzja zmienia życie dwóch osób. Diametralnie i z założenia na całe życie. Małżeństwo to świadoma decyzja, to wybór. Stajesz przed Bogiem, z przyszłą żoną lub mężem obok, w obecności księdza i świadków i myślisz sobie, może się jakoś ułoży lub co gorsza, że w razie niepowodzeń pójdziemy w swoje strony? Jak w takiej sytuacji przez usta mogą przejść słowa "i nie opuszczę Cię aż do śmierci" jeśli już teraz nie jest się tego nawet pewnym? To niedojrzałość i nieodpowiedzialność, to niegotowość do tak wielkiej odpowiedzialności. I jeśli nie jest się pewnym i gotowym to trzeba sobie dać czas na to. Małżeństwo ma być wyjątkowym połączeniem dwóch niedoskonałych osób z pełną świadomością i całkowitą pewnością swojej decyzji. I nie może być inaczej, możesz kochać na pół gwizdka, mając ograniczone zaufanie, żeby w razie czego nie cierpieć za bardzo, ale to nie będzie miłość. Miłość to całkowite oddanie, bez kalkulowania. Ważny kierunkowskaz w życiu, przestroga, w końcu, nauka to aby dostrzegać i interpretować właściwie nawet to, czego tak bardzo chcielibyśmy nie widzieć. Trzeba szukać i doceniać to, co ważne. Pytanie, co dla kogo wa
Ardaenye, Miłość nie jest ślepa
Ardaenye (09.02.13 20:12)
Ocena: 10.00
(1 głos)
Ludzie, którzy czegoś w życiu dokonują, to ludzie, którzy nigdy nie myślą, że czegoś nie da się zrobić.
Tom Ramsky
Mglista (31.05.20 18:08)
Ocena: 10.00
(1 głos)
Formułujmy proste i konkretne komunikaty odnoszące się do objawów, które dostrzegamy: "Widzę, że jesteś smutny, martwię się o ciebie. Może chciałbyś porozmawiać o tym, co się dzieje?", "Zauważyłam, że ostatnio mniej jesz. Jak się dziś czujesz?". Nie osądzajmy dziecka i zapewnijmy je, że ma nasze bezwarunkowe wsparcie... Nie lekceważmy jego cierpienia i nie udzielajmy rad: " Weź się w garść". Nie naciskajmy, ale też nie kapitulujmy, gdy pojawi się opór ze strony nastolatka. Dziecko nie otworzy się natychmiast, najpierw musi poczuć się bezpiecznie.
Kaja Wojciechowska, Katarzyna Szaulińska, Charaktery - Kiedy dół staje się chorobą
Mglista (24.02.17 22:05)
Ocena: 10.00
(1 głos)
Zdarzają się, nie po­wiem, małżeństwa do śmier­ci. Ale to już za­byt­ki. Niedługo będzie się do ta­kich wy­cie­czki pro­wadzić, jak do zamków, ka­tedr, mu­zeów. Małżeństwo, prawdę mówiąc, to dzi­siaj spółka z og­ra­niczoną od­po­wie­dzial­nością. Upa­da, zakłada się dru­gie. I się kręci, aby ja­koś, aby da­lej, aby do końca. Diabła war­te to nasze życie, po­wiem pa­nu. Te wszys­tkie nasze sny, marze­nia, nadzieje.
Wiesław Myśliwski
monika86 (17.12.15 22:41)
Ocena: 10.00
(1 głos)
A tu naprawdę chodzi o to, żeby zbliżenie seksualne wzmacniało naszą relację, sprawiało nam przyjemność, żeby było dla nas czymś ważnym, wyrazem naszej głębokiej miłości, zaufania, jakim siebie darzymy. Przecież trudno sobie wyobrazić w ogóle większą bliskość niż właśnie podczas współżycia. Ważne jednak, żeby nie wpaść ze skrajności w skrajność. O ile przez całe wieki w ogóle nie mówiło się o orgazmie, szczególnie kobiecym, to mam wrażenie, że teraz staliśmy się niewolnikami orgazmu: jeśli kobieta go nie przeżywa, to znaczy, że ma jakiś brak i trzeba go jak najszybciej naprawić. Albo zaczynamy przerzucać odpowiedzialność na mężczyznę, że nie stanął na wysokości zadania. Takie myślenie świadczy o bardzo przedmiotowym traktowaniu seksu. Jeśli zbliżenie seksualne ma być budowaniem naszej więzi, to może ten orgazm wcale nie jest taki najważniejszy.
Barbara Smolińska, Bądź blisko mnie
Mglista (14.02.15 08:32)
Ocena: 10.00
(2 głosy)
Najtrudniej bowiem nawrócić porządnego katolika. Ile razy czujemy się w porządku przed Bogiem i nie widzimy najmniejszej potrzeby, aby coś zmieniać we własnym życiu, oczekując, że to inni powinni się poprawić.
Mglista (28.12.14 15:29)
Ocena: 10.00
(1 głos)
Czyż jeśli kapitan jako ostatni schodzi z tonącego statku, a dowódca wojskowy zawsze będzie do końca bronił swoich podwładnych, to czy my mamy prawo zostawić kogoś, z kim dzielimy życie? Jeśli dzielni żołnierze podziemia nie wydali w czasie tortur swoich współpracowników w ręce UB czy Gestapo, to czy my w czasie pokoju mamy prawo zdradzić kogoś tak nam bliskiego jak współmałżonek? Czyż nie jest to zwykłe świństwo?! Tak po prostu kogoś zawieść. Zniszczyć uczucie. Poniżyć drugą osobę... Tak robią tylko mali ludzie! Albo okrutnicy, dla których życie ludzkie nie ma znaczenia.
Krzysztof Ziemiec
monika86 (13.07.14 21:20)
Ocena: 10.00
(2 głosy)
Wierność to tego rodzaju test, w którym sprawdzamy, na ile jesteśmy uczciwi wobec siebie, na ile jesteśmy uczciwi wobec innych, na ile jesteśmy twardzi wobec własnych przekonań. Wierność nie polega tylko na tym, by być ze sobą, gdy jesteśmy młodzi, piękni, zgrabni i zdrowi, ale także, a może przede wszystkim wtedy, gdy coś w życiu idzie nie tak, kiedy na przykład jedno choruje lub miało wypadek i kiedy bardzo mocno siebie potrzebujemy. W takich momentach poznaje się wartość wierności i wartość małżeństwa. Myślę, że przysięga małżeńska w tych trudnych chwilach nabiera szczególnego smaku i sensu.
Krzysztof Ziemiec
monika86 (13.07.14 21:17)
Ocena: 10.00
(3 głosy)
Źle wróżę waszej rasie, ludzie – rzekł ponuro Zoltan Chivay. – Każde rozumne stworzenie na tym świecie, gdy popadnie w biedę, nędzę i nieszczęście, zwykło kupić się do pobratymców, bo wśród nich łatwiej zły czas przetrwać, bo jeden drugiemu pomaga. A wśród was, ludzi, każdy tylko patrzy, jakby tu na cudzej biedzie zarobić. Gdy głód, to nie dzieli się żarcia, tylko najsłabszych się zżera. Proceder taki sprawdza się u wilków, pozwala przetrwać osobnikom najzdrowszym i najsilniejszym. Ale wśród ras rozumnych taka selekcja zazwyczaj pozwala przetrwać i dominować największym sukinsynom. Wnioski i prognozy wyciągnijcie sobie sami.
Andrzej Sapkowski, Chrzest ognia
monika86 (13.07.14 19:14)
Ocena: 10.00
(2 głosy)
Kobiety kochają szarmanckich i męskich facetów, o ile stykają się z nimi sporadycznie. Co innego osobisty mężczyzna. Najpierw trzeba go uzależnić, później zdominować, i już mamy kandydata na fryzjerczyka. Oddanie i podporządkowanie jak powyżej. Wąsik i garnitur jakby zaczynał pracę w salonie fryzjerskim. Ma taki wiedzieć, że dama będzie niezadowolona jak on odstaje od schematu z poprzedniego odcinak serialu " M jak miłość" albo innej bezrefleksyjnej durnoty. Jak sam coś zadecyduje to muchy w nosie. Oddany ma taki być, aż do rozmycia własnej osobowości. Później jak facet rzeczywiście nabędzie manier i ducha fryzjerczyka, to dama zacznie narzekać, "Ty jesteś jak jakiś fryzjerczyk a ja chcę prawdziwego mężczyznę, który mnie porwie i zauroczy". No tak, jak tę Andzie z wczorajszego odcinka. Bo przecież ona taka szczęśliwa, a nie tak jak ja.
Znalezione gdzieś w Internecie
Ardaenye (03.04.14 08:14)
Ocena: 10.00
(1 głos)
Fascynacja widzi każde dobro, a rozczarowanie, które po niej przychodzi każde zło.
o. Rafał Skibińki
monika86 (15.03.14 10:12)
Ocena: 10.00
(1 głos)
Sytuacja człowieka stale rozczarowanego jest ciężka. Szczególnie jeśli rozkochał się w rozczarowniu i został specjalistą od wszystkich bolączek świata. Taki ma listę wad całej rodziny i pretensje do wszystkich. Nie daj Boże, żeby na tym etapie zastała go starość. Wtedy kończą się siły człowieka, które każą zachowywać pozory.
o. Rafał Skibińki
monika86 (14.03.14 11:10)
Ocena: 10.00
(1 głos)
Czasem, aby zrozumieć mężczyznę, trzeba na niego spojrzeć jak na małe dziecko, które potrafi być niezwykle rozkoszne i grzeczne. Kiedy? Szczególnie wtedy, gdy czuje się kochane, ważne i zadbane.
Daniel Cysarz
Mglista (09.03.14 09:55)
Ocena: 10.00
(1 głos)
To bez sensu, bo każdy następny związek jest taki sam. Po co przechodzić przez to samo jeszcze raz? Znowu te tańce godowe. A później znów kryzys, masakra. Nie wierzę w związki, w których zawsze jest idealnie. Skoro my sami nie wiemy o sobie wszystkiego, to jak możemy mieć wiedzę o drugiej osobie? Ja bym chciał poznać kobietę, z którą jestem, a to nie jest proces obliczony na pięć, dziesięć czy piętnaście lat. A skoro odbijam się w niej jak w lustrze, to poznając ją, poznaję siebie. Chciałbym uczynić relację z nią możliwie najbardziej pełną, czerpać z niej maksymalnie dużo wiedzy o sobie. Gdybym zmieniał partnerki, nigdy bym tego nie osiągnął, bo przerabiałbym tę samą lekcję i dochodził do tego samego punktu. Mam poczucie, że im głębiej wchodzimy w kogoś, tym głębiej wchodzimy w siebie, więc to interesujące, że ta konfrontacja działa pozytywnie na jedną i na drugą stronę.
Robert Więckiewicz
Ardaenye (05.03.14 10:25)
Ocena: 10.00
(1 głos)
Powiem Ci coś, co sam dobrze wiesz. Świat to nie tylko słońce i tęcza. To podłe i okrutne miejsce. Jaki twardy byś nie był powali Cię na kolana, dopóki czegoś nie zrobisz. Ty, ja ani nikt inny nie bije tak mocno jak życie. Ale nie chodzi o to jak mocno potrafisz uderzyć tylko o to, jak mocny cios możesz przyjąć i iść naprzód, ile możesz znieść i ciągle przeć do przodu. Tak się zostaje zwyciezcą. Jeśli znasz swoją wartość, to bierz co Ci się należy. Ale musisz być gotowy przyjąć ciosy, a nie wskazywać paluchem, że nie powodzi Ci się przez niego, nią czy kogokolwiek. Tchódze tak robią, a Ty nim nie jesteś. Stać Cię na więcej.
Rocky Balboa
Ardaenye (26.10.13 15:06)
Ocena: 10.00
(5 głosów)
Prawdziwy artysta tworzy hity na lata, a nie hity lata.
Ardaenye (14.10.13 21:13)
Ocena: 10.00
(1 głos)
Demokracja polega na tym, że jeżeli ja z panem i panią będziemy na bezludnej wyspie, to większością głosów ustalimy, że pani ma z nami na zmianę sypiać! To jest właśnie demokracja! A mając większość 2/3 wpiszemy to nawet do konstytucji…
Janusz Korwin - Mikke
monika86 (10.10.13 20:55)
Ocena: 10.00
(1 głos)
Radzę sobie -[...] - Jakoś sobie radzę. Bo muszę. Bo innego wyjścia nie mam. Bo jakoś zmogłem w sobie pychę i dumę z inności, bo zrozumiałem, że pycha i duma, choć jest obroną przed innością, jest obroną żałosną. Bo zrozumiałem, że słońce świeci inaczej, bo coś się zmienia, a nie ja jestem osią tych zmian. Słońce świeci inaczej i będzie świecić, nic nie da porywanie się na nie z motyką. Trzeba akceptować fakty,[...], trzeba się tego nauczyć.
Andrzej Sapkowski, Ostatnie życzenie
monika86 (05.10.13 21:30)
Ocena: 10.00
(2 głosy)
Nie interesują mnie pozorne relacje, pozór kontaktów i samozachwyt, że jesteśmy en vogue, trendy, w głównym nurcie. Nie jesteśmy. Jeśli pani nie usiądzie i nie będzie mogła porozmawiać ze swoimi bliskimi normalnie, to jest pani w d*pie, za przeproszeniem. I siedem tysięcy znajomych na Facebooku nic tu nie pomoże.
Robert Więckiewicz
Ardaenye (02.10.13 11:51)
Ocena: 10.00
(2 głosy)
Możemy nosić chińskie ciuchy, jeździć czeskimi autami, patrzeć w japońskie telewizory, gotować w niemieckich garnkach hiszpańskie pomidory i norweskie łososie. Co do kultury, to jednak wypadałoby mieć własną.
Andrzej Sapkowski
monika86 (01.10.13 13:14)
Ocena: 10.00
(2 głosy)
Jeśli nasze nastawienie jest złe, to fakt, że nie postąpiliśmy źle nie jest żadną chlubą. Ponieważ jedynym tego powodem jest to, że nie nadarzyła się ku temu okazja. To tak jakby usprawiedliwiać złodzieja, że okardł tylko jedną osobę, bo reszty nie dał rady. Nie zawsze czyny odzwierciedlą jacy jesteśmy. Okazja czyni złodzieja, ale jej brak nie sprawia, że staje się on uczciwym człowiekiem.
Ardaenye
Ardaenye (01.10.13 00:48)
Ocena: 10.00
(1 głos)
Boże! Te piękne czasy bez internetu, bez nachalnych mediów, bez przygłupich gazet, bez elektronicznych smyczy, bez wakacji 5x w roku, podawanych ze szczegółami do wiadomości publicznej, bez wiecznego odchudzania, "odcellulitowywania", "lansowania", "stylizowania" i wiecznego gęgania o każdym aspekcie ludzkiego życia w "telewizji śniadaniowej", gdy o nas samych wszystko wiedzieli tylko rodzina i najbliżsi zamiast połowy świata z setką pseudo wirtualnych znajomych na czele... Spokojna, normalna przeszłość, raz było źle, raz dobrze, ale bardziej "po ludzku".
Znalezione gdzieś w Internecie
Ardaenye (30.09.13 19:27)
Ocena: 10.00
(1 głos)
I paradoksalnie, dosięgnięcie dna to najlepsze, co nas może czasem spotkać. Przebudzenie z mocno zabarwionego ironią bezsensownego snu. Ewoluujące w chwilę ekstatycznej niemal wolności, uczucia radości z lekka tylko osaczonego wciąż otwartym pytaniem co dalej. Ale na to akurat nie ma dobrej odpowiedzi. A już na pewno, nie w tej chwili.
Rozliczenie z przeszłością
Ardaenye (30.09.13 19:21)
Ocena: 10.00
(1 głos)
Zawsze gdy nie trzeba wspomnienia wracają, a jakże. To ich ulubiony sport.
Ardaenye (30.09.13 19:20)
Ocena: 10.00
(1 głos)
Jakże radykalnych okoliczności potrzeba, gdy odziejemy kogoś we własną wyobraźnię, maniakalnie wręcz uznając to później za rzeczywistość. Ale teraz nie było zmiłuj, nie było możliwości wytłumaczenia sobie przebiegu wypadków w ten czy w inny sposób. Wszystko podane na srebrnej tacy, z chirurgiczną wręcz precyzją oddzielone od jakiejkolwiek (innej) możliwości interpretacji. Jasne. Klarowne. Czyste. Jak bardzo można pomylić się co do człowieka, jak długo można wierzyć we własne wyobrażenie?
Ardaenye (30.09.13 19:17)
Ocena: 10.00
(2 głosy)
To jest właśnie sztuka. Zrobić film o skazańcach z celi śmierci i pilnujących ich klawiszach tak, żeby powstała wspaniała opowieść o najlepszych i najgorszych aspektach człowieczeństwa, o zbrodni, karze i odkupieniu i zrobić to w taki sposób, że dorosły człowiek oglądając ten film po raz dziesiąty wzrusza się jak dziecko.
O filmie Zielona Mila
Ardaenye (18.02.13 20:35)
Ocena: 10.00
(1 głos)
Moim zdaniem Czarna i Biała Chata to jedno miejsce. Strach otwiera wejście do czarnej chaty (tak weszli Annie Blackburn i Windom Earle), agent Cooper wszedł do Chaty bez strachu, kierowała nim miłość i chęć uratowania ukochanej (w którymś z odcinków padła informacja, że wejście do Białej Chaty otwiera miłość). W Chacie można spotkać dobro i zło. Dlatego Cooper spotyka tam zarówno dobrego Olbrzyma jak i uosobienie zła, czyli Boba, dobrą Laurę Palmer i jej złą stronę. W serialu podana zostaje informacja, że jeśli dana osoba okaże strach w Czarnej Chacie - jej dusza zostanie zabrana. Cooper przez cały czas pobytu w Chacie był opanowany i nie okazywał strachu, nawet w konfrontacji z Windom Earle-m czy z Bobem. Bob pozwolił mu odejść i obiecał nie zabierać Cooperowi duszy. Niestety agenta zgubił strach przed samym sobą. Nie obawiał się żadnej postaci w Chacie i z każdą był gotów na konfrontację, prócz samego siebie. Zaczął uciekać, co było jego porażką. Dlatego ostatecznie Bob zagarnął duszę Coopera.
Zakończenie Twin Peaks - Uwaga SPOILER !
Ardaenye (09.02.13 20:12)
Ocena: 10.00
(1 głos)
Pomóż nam Panie, słuchać Ciebie i nie wątpić, że Ty masz najlepsze odpowiedzi na nasze skomplikowane problemy i pytania. Pozwól nam odkryć, że nieustannie do nas przemawiasz.
Komentarz do Ewangelii Łk 4, 14-22a
Mglista (16.02.13 22:00)
Ocena: 10.00
(1 głos)
"Wolności nie ma. Natura też jest więzieniem" Do takich wniosków doszedł nasz bohater u kresu swego młodego, acz intensywnego życia. Szkoda tylko, że jego własne życie posłużyło jako gorzki przykład ilustrujący tę prawdę. Człowiek nie może być wolny, zawsze jest od czegoś zależny, a chyba najbardziej wiążące są relacje międzyludzkie. I tu niestety ujawnia się kolejna okrutna prawda. Ludzie samotni nigdy nie są szczęśliwi, nieważne jak bardzo temu zaprzeczają i jakie pozory stwarzają. Ich domniemane szczęście to tylko iluzja wystawiona na widok publiczny, kolejna maska jaką zakładają by oszukać świat, a także i siebie. Film podkreśla również owe relacje międzyludzkie i wysuwa motto "żeby odnaleźć prawdziwe szczęście trzeba je z kimś podzielić"
O filmie Wszystko za Życie
Ardaenye (09.02.13 20:12)
Ocena: 10.00
(1 głos)
Pierwszy problem romantyzmu i romantyków polega na tym, że dziś to słowo w ogóle nie jest rozumiane. Wypaczane na tysiąc sposobów, a najpopularniejsze, to traktowanie pozerów jako romantyków (te wszystkie scene emo dzieciaki), albo też "chłopaków z bajerą" uważanych za romantycznych. BŁĄD BŁĄD BŁĄD! Egoizm, pozerstwo i tandeta (kolacja przy świecach na pierwszej randce) nie mają NIC wspólnego z romantycznością. Problem drugi romantyczności i romantyków wiąże się z ich nieodłącznym atrybutem, czyli EMPATIĄ. Wczuwaniem się w sytuację innych ludzi. Współczucie. Troska. Bezinteresowna. "Nazywam się Milijon, bo za milijony kocham i cierpię katusze." Jakoś tak to szło. Złamane serce i nieszczęśliwe zakochanie nie jest atrybutem romantyka, jest co najwyżej jego efektem. Kobiety, dziewczyny, od zawsze wolały konkretnych mężczyzn, praktycznych. Nawet jak była moda na romantyków, kończyło się zwykle na romansach, dziewczyny nie wytrzymywały trudnego współżycia z romantykiem i odchodziły. Czy kobiety są romantyczne? Myślę że mniej, zwłaszcza dziś. To straszne egoistki, czasem materialistki, czasem nastawione na sukces i rywalizację. Często to matki zabijają w dziewczynach ten pozytywny romantyzm, działając jak antybiotyk, chcąc ochronić przed złem niszczą też to co dobre. Empatia dziś nie jest w cenie, bo kojarzy się z naiwnością, lamerstwem. Romantyzm w wydaniu męskim jest dla nich nieżyciowy, zbędny. Romantyzm w wydaniu kobiecym... istnieje w ogóle?
antykonformista - Demotywatory.pl, Romantyzm
Ardaenye (20.02.13 10:22)
Ocena: 10.00
(1 głos)
1 2 3 4


ZAMKNIJ
czo
ZAMKNIJ