Wszyscy są bierni, wszyscy są tacy sami
Bez cienia współczucia, bez jakiejkolwiek wiary
Ciągle pędzą do przodu by tę gwiazdę złapać
Ciągle pieniądz rządzi, każdy w stronę świata
A ja się nie zmienię, chcę być inny niż wszyscy
Nie chcę naprawiać tego co inni niszczą
Jestem sobą, może mądry, a może trochę bystry
Ale nie tak głupi by być taki jak wszyscy