Start
Cytaty
Kategorie
Wyszukaj
I paradoksalnie, dosięgnięcie dna to najlepsze, co nas może czasem spotkać. Przebudzenie z mocno zabarwionego ironią bezsensownego snu. Ewoluujące w chwilę ekstatycznej niemal wolności, uczucia radości z lekka tylko osaczonego wciąż otwartym pytaniem co dalej. Ale na to akurat nie ma dobrej odpowiedzi. A już na pewno, nie w tej chwili.
Rozliczenie z przeszłością
Ardaenye (30.09.13 19:21)
Ocena: 10.00
(1 głos)
Boże! Te piękne czasy bez internetu, bez nachalnych mediów, bez przygłupich gazet, bez elektronicznych smyczy, bez wakacji 5x w roku, podawanych ze szczegółami do wiadomości publicznej, bez wiecznego odchudzania, "odcellulitowywania", "lansowania", "stylizowania" i wiecznego gęgania o każdym aspekcie ludzkiego życia w "telewizji śniadaniowej", gdy o nas samych wszystko wiedzieli tylko rodzina i najbliżsi zamiast połowy świata z setką pseudo wirtualnych znajomych na czele... Spokojna, normalna przeszłość, raz było źle, raz dobrze, ale bardziej "po ludzku".
Znalezione gdzieś w Internecie
Ardaenye (30.09.13 19:27)
Ocena: 10.00
(1 głos)
Jeśli nasze nastawienie jest złe, to fakt, że nie postąpiliśmy źle nie jest żadną chlubą. Ponieważ jedynym tego powodem jest to, że nie nadarzyła się ku temu okazja. To tak jakby usprawiedliwiać złodzieja, że okardł tylko jedną osobę, bo reszty nie dał rady. Nie zawsze czyny odzwierciedlą jacy jesteśmy. Okazja czyni złodzieja, ale jej brak nie sprawia, że staje się on uczciwym człowiekiem.
Ardaenye
Ardaenye (01.10.13 00:48)
Ocena: 10.00
(1 głos)
Możemy nosić chińskie ciuchy, jeździć czeskimi autami, patrzeć w japońskie telewizory, gotować w niemieckich garnkach hiszpańskie pomidory i norweskie łososie. Co do kultury, to jednak wypadałoby mieć własną.
Andrzej Sapkowski
monika86 (01.10.13 13:14)
Ocena: 10.00
(2 głosy)
Nie interesują mnie pozorne relacje, pozór kontaktów i samozachwyt, że jesteśmy en vogue, trendy, w głównym nurcie. Nie jesteśmy. Jeśli pani nie usiądzie i nie będzie mogła porozmawiać ze swoimi bliskimi normalnie, to jest pani w d*pie, za przeproszeniem. I siedem tysięcy znajomych na Facebooku nic tu nie pomoże.
Robert Więckiewicz
Ardaenye (02.10.13 11:51)
Ocena: 10.00
(2 głosy)
Radzę sobie -[...] - Jakoś sobie radzę. Bo muszę. Bo innego wyjścia nie mam. Bo jakoś zmogłem w sobie pychę i dumę z inności, bo zrozumiałem, że pycha i duma, choć jest obroną przed innością, jest obroną żałosną. Bo zrozumiałem, że słońce świeci inaczej, bo coś się zmienia, a nie ja jestem osią tych zmian. Słońce świeci inaczej i będzie świecić, nic nie da porywanie się na nie z motyką. Trzeba akceptować fakty,[...], trzeba się tego nauczyć.
Andrzej Sapkowski, Ostatnie życzenie
monika86 (05.10.13 21:30)
Ocena: 10.00
(2 głosy)
Demokracja polega na tym, że jeżeli ja z panem i panią będziemy na bezludnej wyspie, to większością głosów ustalimy, że pani ma z nami na zmianę sypiać! To jest właśnie demokracja! A mając większość 2/3 wpiszemy to nawet do konstytucji…
Janusz Korwin - Mikke
monika86 (10.10.13 20:55)
Ocena: 10.00
(1 głos)
Prawdziwy artysta tworzy hity na lata, a nie hity lata.
Ardaenye (14.10.13 21:13)
Ocena: 10.00
(1 głos)
Powiem Ci coś, co sam dobrze wiesz. Świat to nie tylko słońce i tęcza. To podłe i okrutne miejsce. Jaki twardy byś nie był powali Cię na kolana, dopóki czegoś nie zrobisz. Ty, ja ani nikt inny nie bije tak mocno jak życie. Ale nie chodzi o to jak mocno potrafisz uderzyć tylko o to, jak mocny cios możesz przyjąć i iść naprzód, ile możesz znieść i ciągle przeć do przodu. Tak się zostaje zwyciezcą. Jeśli znasz swoją wartość, to bierz co Ci się należy. Ale musisz być gotowy przyjąć ciosy, a nie wskazywać paluchem, że nie powodzi Ci się przez niego, nią czy kogokolwiek. Tchódze tak robią, a Ty nim nie jesteś. Stać Cię na więcej.
Rocky Balboa
Ardaenye (26.10.13 15:06)
Ocena: 10.00
(5 głosów)
To bez sensu, bo każdy następny związek jest taki sam. Po co przechodzić przez to samo jeszcze raz? Znowu te tańce godowe. A później znów kryzys, masakra. Nie wierzę w związki, w których zawsze jest idealnie. Skoro my sami nie wiemy o sobie wszystkiego, to jak możemy mieć wiedzę o drugiej osobie? Ja bym chciał poznać kobietę, z którą jestem, a to nie jest proces obliczony na pięć, dziesięć czy piętnaście lat. A skoro odbijam się w niej jak w lustrze, to poznając ją, poznaję siebie. Chciałbym uczynić relację z nią możliwie najbardziej pełną, czerpać z niej maksymalnie dużo wiedzy o sobie. Gdybym zmieniał partnerki, nigdy bym tego nie osiągnął, bo przerabiałbym tę samą lekcję i dochodził do tego samego punktu. Mam poczucie, że im głębiej wchodzimy w kogoś, tym głębiej wchodzimy w siebie, więc to interesujące, że ta konfrontacja działa pozytywnie na jedną i na drugą stronę.
Robert Więckiewicz
Ardaenye (05.03.14 10:25)
Ocena: 10.00
(1 głos)
Czasem, aby zrozumieć mężczyznę, trzeba na niego spojrzeć jak na małe dziecko, które potrafi być niezwykle rozkoszne i grzeczne. Kiedy? Szczególnie wtedy, gdy czuje się kochane, ważne i zadbane.
Daniel Cysarz
Mglista (09.03.14 09:55)
Ocena: 10.00
(1 głos)
Sytuacja człowieka stale rozczarowanego jest ciężka. Szczególnie jeśli rozkochał się w rozczarowniu i został specjalistą od wszystkich bolączek świata. Taki ma listę wad całej rodziny i pretensje do wszystkich. Nie daj Boże, żeby na tym etapie zastała go starość. Wtedy kończą się siły człowieka, które każą zachowywać pozory.
o. Rafał Skibińki
monika86 (14.03.14 11:10)
Ocena: 10.00
(1 głos)
Fascynacja widzi każde dobro, a rozczarowanie, które po niej przychodzi każde zło.
o. Rafał Skibińki
monika86 (15.03.14 10:12)
Ocena: 10.00
(1 głos)
Kobiety kochają szarmanckich i męskich facetów, o ile stykają się z nimi sporadycznie. Co innego osobisty mężczyzna. Najpierw trzeba go uzależnić, później zdominować, i już mamy kandydata na fryzjerczyka. Oddanie i podporządkowanie jak powyżej. Wąsik i garnitur jakby zaczynał pracę w salonie fryzjerskim. Ma taki wiedzieć, że dama będzie niezadowolona jak on odstaje od schematu z poprzedniego odcinak serialu " M jak miłość" albo innej bezrefleksyjnej durnoty. Jak sam coś zadecyduje to muchy w nosie. Oddany ma taki być, aż do rozmycia własnej osobowości. Później jak facet rzeczywiście nabędzie manier i ducha fryzjerczyka, to dama zacznie narzekać, "Ty jesteś jak jakiś fryzjerczyk a ja chcę prawdziwego mężczyznę, który mnie porwie i zauroczy". No tak, jak tę Andzie z wczorajszego odcinka. Bo przecież ona taka szczęśliwa, a nie tak jak ja.
Znalezione gdzieś w Internecie
Ardaenye (03.04.14 08:14)
Ocena: 10.00
(1 głos)
Źle wróżę waszej rasie, ludzie – rzekł ponuro Zoltan Chivay. – Każde rozumne stworzenie na tym świecie, gdy popadnie w biedę, nędzę i nieszczęście, zwykło kupić się do pobratymców, bo wśród nich łatwiej zły czas przetrwać, bo jeden drugiemu pomaga. A wśród was, ludzi, każdy tylko patrzy, jakby tu na cudzej biedzie zarobić. Gdy głód, to nie dzieli się żarcia, tylko najsłabszych się zżera. Proceder taki sprawdza się u wilków, pozwala przetrwać osobnikom najzdrowszym i najsilniejszym. Ale wśród ras rozumnych taka selekcja zazwyczaj pozwala przetrwać i dominować największym sukinsynom. Wnioski i prognozy wyciągnijcie sobie sami.
Andrzej Sapkowski, Chrzest ognia
monika86 (13.07.14 19:14)
Ocena: 10.00
(2 głosy)
Wierność to tego rodzaju test, w którym sprawdzamy, na ile jesteśmy uczciwi wobec siebie, na ile jesteśmy uczciwi wobec innych, na ile jesteśmy twardzi wobec własnych przekonań. Wierność nie polega tylko na tym, by być ze sobą, gdy jesteśmy młodzi, piękni, zgrabni i zdrowi, ale także, a może przede wszystkim wtedy, gdy coś w życiu idzie nie tak, kiedy na przykład jedno choruje lub miało wypadek i kiedy bardzo mocno siebie potrzebujemy. W takich momentach poznaje się wartość wierności i wartość małżeństwa. Myślę, że przysięga małżeńska w tych trudnych chwilach nabiera szczególnego smaku i sensu.
Krzysztof Ziemiec
monika86 (13.07.14 21:17)
Ocena: 10.00
(3 głosy)
Czyż jeśli kapitan jako ostatni schodzi z tonącego statku, a dowódca wojskowy zawsze będzie do końca bronił swoich podwładnych, to czy my mamy prawo zostawić kogoś, z kim dzielimy życie? Jeśli dzielni żołnierze podziemia nie wydali w czasie tortur swoich współpracowników w ręce UB czy Gestapo, to czy my w czasie pokoju mamy prawo zdradzić kogoś tak nam bliskiego jak współmałżonek? Czyż nie jest to zwykłe świństwo?! Tak po prostu kogoś zawieść. Zniszczyć uczucie. Poniżyć drugą osobę... Tak robią tylko mali ludzie! Albo okrutnicy, dla których życie ludzkie nie ma znaczenia.
Krzysztof Ziemiec
monika86 (13.07.14 21:20)
Ocena: 10.00
(2 głosy)
Najtrudniej bowiem nawrócić porządnego katolika. Ile razy czujemy się w porządku przed Bogiem i nie widzimy najmniejszej potrzeby, aby coś zmieniać we własnym życiu, oczekując, że to inni powinni się poprawić.
Mglista (28.12.14 15:29)
Ocena: 10.00
(1 głos)
A tu naprawdę chodzi o to, żeby zbliżenie seksualne wzmacniało naszą relację, sprawiało nam przyjemność, żeby było dla nas czymś ważnym, wyrazem naszej głębokiej miłości, zaufania, jakim siebie darzymy. Przecież trudno sobie wyobrazić w ogóle większą bliskość niż właśnie podczas współżycia. Ważne jednak, żeby nie wpaść ze skrajności w skrajność. O ile przez całe wieki w ogóle nie mówiło się o orgazmie, szczególnie kobiecym, to mam wrażenie, że teraz staliśmy się niewolnikami orgazmu: jeśli kobieta go nie przeżywa, to znaczy, że ma jakiś brak i trzeba go jak najszybciej naprawić. Albo zaczynamy przerzucać odpowiedzialność na mężczyznę, że nie stanął na wysokości zadania. Takie myślenie świadczy o bardzo przedmiotowym traktowaniu seksu. Jeśli zbliżenie seksualne ma być budowaniem naszej więzi, to może ten orgazm wcale nie jest taki najważniejszy.
Barbara Smolińska, Bądź blisko mnie
Mglista (14.02.15 08:32)
Ocena: 10.00
(2 głosy)
Zdarzają się, nie po­wiem, małżeństwa do śmier­ci. Ale to już za­byt­ki. Niedługo będzie się do ta­kich wy­cie­czki pro­wadzić, jak do zamków, ka­tedr, mu­zeów. Małżeństwo, prawdę mówiąc, to dzi­siaj spółka z og­ra­niczoną od­po­wie­dzial­nością. Upa­da, zakłada się dru­gie. I się kręci, aby ja­koś, aby da­lej, aby do końca. Diabła war­te to nasze życie, po­wiem pa­nu. Te wszys­tkie nasze sny, marze­nia, nadzieje.
Wiesław Myśliwski
monika86 (17.12.15 22:41)
Ocena: 10.00
(1 głos)
Formułujmy proste i konkretne komunikaty odnoszące się do objawów, które dostrzegamy: "Widzę, że jesteś smutny, martwię się o ciebie. Może chciałbyś porozmawiać o tym, co się dzieje?", "Zauważyłam, że ostatnio mniej jesz. Jak się dziś czujesz?". Nie osądzajmy dziecka i zapewnijmy je, że ma nasze bezwarunkowe wsparcie... Nie lekceważmy jego cierpienia i nie udzielajmy rad: " Weź się w garść". Nie naciskajmy, ale też nie kapitulujmy, gdy pojawi się opór ze strony nastolatka. Dziecko nie otworzy się natychmiast, najpierw musi poczuć się bezpiecznie.
Kaja Wojciechowska, Katarzyna Szaulińska, Charaktery - Kiedy dół staje się chorobą
Mglista (24.02.17 22:05)
Ocena: 10.00
(1 głos)
Ludzie, którzy czegoś w życiu dokonują, to ludzie, którzy nigdy nie myślą, że czegoś nie da się zrobić.
Tom Ramsky
Mglista (31.05.20 18:08)
Ocena: 10.00
(1 głos)
1 2 3 4


ZAMKNIJ
czo
ZAMKNIJ