Ale dla mnie przeznaczenie to nie zwoje, zapisane ręką Wielkiego Demiurga, ani wola nieba, ani nieodwołalne wyroki jakiejś tam opatrzności, lecz wynik wielu pozornie niezwiązanych ze sobą faktów, wydarzeń i działań. Skłonny byłbym się z panią zgodzić co do tego, że przeznaczenie dościga ludzi... i nie tylko ludzi. Nie bardzo jednak przemawia do mnie pogląd, że odwrotnie być nie może. Bo taki pogląd to wygodny fatalizm, to pean chwalący otępienie i gnuśność, puch pierzyny i urzekające ciepło damskiego łona. Krótko mówiąc, życie w śnie. A życie może i jest snem, może i kończy się snem... Ale jest to sen, który trzeba prześnić aktywnie.
— Andrzej Sapkowski, Pani Jeziora