Wstała, otrzepała spodnie i ruszyła w stronę domu. Krok miała niepewny, potykała się. Przeżyła coś niesamowitego. Wiedziała jedno: od tej chwili musi być odważna i aktywna. Musi podejmować własne decyzje i walczyć o ich realizację. Musi być świadoma siebie i rzeczywistości. Podniosła wysoko głowę, dumna z siebie za te myśli. Uśmiechnęła się triumfalnie i... potknęła się.
— Urszula Jaksik, Dom nad brzegiem oceanu