Najgorsze jest żebranie o miłość, której nie ma, ta rozpacz żebracza, to wydzwanianie pod jego numer, wysyłanie esemesów z nadzieją, że cokolwiek odpisze, że nawet w wulgarnej reprymendzie uda się znaleźć jakiś ślad czułości choćby w przecinku, ślad, który mógłby dać nadzieję, że jeszcze wszystko nie wygasło, że wystarczy przeczekać.
— Wojciech Kuczok