Uciekinier
Myslovitz
Z rozmyślań przy śniadaniu [1997]
I znów mój duch połyka lęk
Jak martwy człowiek wchłaniam śmierć
Nie widzę nic, nie słyszę nic
Tracę puls i ciało swe.
Dotknij mnie i powiedz mi
Pozwól mi iść
I napisz krwią na ciele mym,
Że warto żyć!