Dookoła ludzie chcą mnie oceniać,
Nie widzą serca, nie widzą duszy,
Nie widzą tego co w mej głowie huczy,
Co moje usta mówią, a co moje odbierają uszy.
Wciąż nie rozumie, już nigdy nie zrozumie,
Czemu nie umiem nie odnaleźć się w tłumie
Sam jak palec. Czy to ważne? W sumie
Każdy ma swoje problemy, swoje idee,
Swoje sny, swoje złote góry,
Marzenia warte świeczki, poświęcenia.
Nie po to umieramy, aby pyłem zostać,
Ale śmiać się i żyć,
Nie myśleć jaka czeka jutro chłosta.