Win traktował życie jako ciągłą lekcję, jak o siebie dbać. Wyniki nie zawsze okazywały się piękne, lecz zwykle skuteczne. Nie zerwał z ludzkimi uczuciami, nie działał jak robot, choć czasami chciał, by ludzie tak o nim myśleli. Po prostu nauczył się im nie ufać i nie polegać na innych. Niewiele osób lubił, ale jeśli już kogoś kochał, to niezwykle mocno. Reszta świata znaczyła dla niego niewiele
— Harlan Coben, Bez śladu