Odejdź, precz, zniknij! Z tej studni wylanych łez już nic nie wyciśniesz. Nawet dusza wyschła, krusząc się, tak samo jak nadzieja. Z popiołu zmieszanego z naiwnością nic nie ulepię. Póki jesteś. Więc odejdź, proszę oddal się. Pozwól mi pozbierać, szarą resztkę mnie.
— Wyszukane