Hasło "trzeba być sobą" to taki semantyczny pustostan. Jak to słyszę w popkulturze to odnoszę wrażenie, że to jest zwykle taki wyznacznik ludzi, którzy nie mają pomysłu na to kim należy być. Bo trzeba być kimś, żeby móc być sobą.
Moda jest trochę afrodyzjakiem ludzi bez charakteru, to jest próba upakowywania ludzi, którzy są bezpłciowi. Moda to jest próba zwrócenia na siebie uwagi wtedy, gdy uwagi nie zwraca nasza osobowość, nasza inteligencja.