Życie
Czekamy, aż on się zmieni, aż ona coś wreszcie pojmie, szef coś zrozumie, aż poczucie naszej własnej wartości wzrośnie albo aż nabierzemy odwagi.[…] Albo na lepszy moment. Na zmianę rządu, partii, przepisów, podatków, prawa. Czekamy na zielone światło, wolną drogę i żeby w końcu nam nikt nie przeszkadzał. Czekamy, aż spłacimy kredyt, długi, czekamy na lepszy horoskop, lepszy rok, lepsze czasy. Czekamy na znak z nieba, sprzyjające okoliczności, pokój na świecie, na jutro, na koniec tygodnia, lekarstwo na raka, spadek, aż ktoś nam da dobry przykład i zrobi to pierwszy. I na tym czekaniu spędzamy godzinę, dzień, tydzień, miesiąc, rok, życie.
— Katarzyna Grochola, Przeznaczeni