Nieszczęście jest nieszczęściem tylko dla niedołęgów, dla dzielnych staje się punktem wyjścia do triumfów i ulepszeń, które inaczej nie ujrzałyby świata.
Dziwne, ale większość tego, co stworzył człowiek najpiękniejszego na świecie, zrodziło się we łzach, cierpieniu, smutku, tęsknocie lub obłędzie, a wszystko i tak przez miłość.
Wybudowaliśmy dla siebie klatkę – cywilizację – gdyż byliśmy zdolni do myślenia, a teraz musimy myśleć, ponieważ jesteśmy zamknięci w klatce. Wiem, że na zewnątrz jest świat prawdziwy; trzeba tylko wydostać się z klatki.
Trzeba przeżyć wszystko, co jest nam dane. Cała radość i cały smutek. Nie wolno nam się od tego uchylić. Nie przeżyty smutek, przed którym uciekliśmy, i tak kiedyś nas dopadnie.
Najtrudniej bowiem nawrócić porządnego katolika. Ile razy czujemy się w porządku przed Bogiem i nie widzimy najmniejszej potrzeby, aby coś zmieniać we własnym życiu, oczekując, że to inni powinni się poprawić.